Od dłuższego czasu borykamy się ze zmianą klimatu w Polsce co pociąga za sobą skutki, jakimi są ogromne wahania temperatur oraz niedobory wodne w okresie wzrostu roślin. Zimy na terenie naszego kraju są bardzo ciepłe, niemal bezśnieżne co objawia się brakiem wody w glebie. Nasilenie tego zjawiska obserwujemy już od kilkunastu lat, dlatego właśnie powinniśmy radykalnie zmienić podejście do gospodarowania zasobami wodnymi na etapie gospodarstwa.
Każdy rolnik wsiadając do ciągnika z siewnikiem ma nadzieję że plon, który otrzyma w wyniku tego siewu będzie zadowalający. Czy jest to możliwe w momencie, kiedy roślina którą sieje ma niedobory wodne na etapie wzrostu? Raczej nie … A zatem cóż może on uczynić aby zapewnić roślinie możliwie jak najlepsze dla niej warunki „bytowe”.
Powinien on zmienić podejście do praktyk rolniczych rekomendowanych do stosowania w naszych warunkach środowiska.
Właśnie dlatego ekoschematy?
Tak właśnie dlatego. Wszystkie elementy ekoschematowe dotyczące rolnictwa węglowego wynikają z potrzeby zastosowania właściwych interwencji na polu w stosunku do ograniczania strat wodnych w gospodarstwie. Choć sama warunkowość określająca 80 procent okrywy na zimę jest już udowodnieniem ogromnej potrzeby gospodarowania wodą na poziomie gospodarstwa. W jaki sposób? A no w taki że zawsze jakikolwiek element okrywowy gleby w postaci rośliny (zboża ozime, trawy, łąki czy międzyplony) czy mulczu ( zciętych i pozostawionych elementów roślin), czy też pozostawienia odpowiednio rozdrobnionych reszek pożniwnych ma ogromny wpływ na zatrzymanie wody w wierzchniej warstwie gleby, dzięki czemu będzie ona wykorzystana przez rośliny w fazie wzrostu.
Zacząć stosować elementy rolnictwa węglowego w gospodarstwie. Zapytacie Państwo Jak?
Myślę, że nie jest to skomplikowane- jest to kwestia przeorganizowania i chęci dostosowania się rolnika do istniejącej sytuacji środowiskowej - za co również idą pewne korzyści finansowe (zarówno w kwestii dopłat obszarowych jak i wzwyżki plonów w gospodarstwie).
Elementy z jakich składa się rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi a jakie wspomagają gospodarkę wodną:
Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia – wariant podstawowy oraz z wapnowaniem.
Od czego zacząć? Elementarzem każdego rolnika w kwestii gospodarki wodnej w gospodarstwie powinno być wykonanie badań gleby w zasobność składników mineralnych. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli gleba nie jest prawidłowo dożywiona, to nie będzie w stanie dobrze tej wody zatrzymać. Jak to uczynić?
Zgłosić się do pracownika Stacji Rolniczo-Chemicznej po to aby pobrał on próbki gleby sprawdzające zawartość składników pokarmowych na naszych działkach rolnych, dzięki czemu dowiemy się co powinniśmy jeszcze tej glebie dać by mogła ona prawidłowo rodzić. Konieczność regulacji ich- szczególnie wapna wpływa na kwasowość gleby- co jest jednym z ważniejszych czynników chroniących przed stratą plonów podczas okresów suszy. Nie bez znaczenia jest też stosunek azotu do potasu. Potasu nie może brakować roślinom, gdyż pierwiastek ten bezpośrednio wpływa na zmniejszenie stresu suszowego i mrozowego, a także wpływa na odporność roślin na choroby grzybowe. By nawożenie było efektywne musi być stosowane w sposób zrównoważony i świadomy -ważne są terminy, dawki czy dobór nawozów i także jest uwarunkowane dostępnością wody.
Zróżnicowana struktura upraw.
Każdy rolnik wie, że po ziemniakach nie zasieje kukurydzy a jeśli spróbuje to nie będzie zadowolony. Dlaczego? A dlatego, że kukurydza jest rośliną wymagającą odpowiedniego nawożenia a ziemniaki, które były wcześniej „zjadły” wszystko co najlepsze w glebie. Jak widzimy odpowiedni dobór płodozmianu w gospodarstwie ma ogromny wpływ na ilość plonów w nim osiągniętych. Jak on wpływa na gospodarkę wodną w gospodarstwie? Jeśli nie będziemy różnicować zasiewów i będziemy mieć jedną uprawę w gospodarstwie i cały czas tą samą roślinę nie oczekujmy wysokich plonów- dlaczego? Ponieważ ta sama roślina co roku pobiera nam te same składniki odżywcze z gleby i z roku na rok będzie ona mniej odporna na choroby i grzyby. Jedyną możliwością pozostawienia tej samej uprawy na danym polu jest wysianie międzyplonu, który wzmocni nam glebę i zapewni zaplecze fitosanitarne przed drobnoustrojami i grzybami w glebie. A jaki ma to wpływ na niedobór wody? Powyżej opisane działania mają za zadanie „dożywić” glebę w składniki pokarmowe, dzięki którym woda zatrzyma się w warstwie wierzchniej, powodując zasilenie roślin w fazie początkowej.
Uproszczone systemy uprawy.
System bezorkowy (bezpłużny) to system uprawy roli, który zastąpił odwracanie gleby jej mieszaniem. Odpowiednie mieszanie można uzyskać wykorzystując takie maszyny jak np. brona talerzowa, kultywator ścierniskowy czy spulchniacz obrotowy. Zawiera on również uprawę zerową- czyli siew bezpośredni – uprawa ta polega na spulchnianiu gleby w ograniczony sposób, na zasadzie użycia agregatów uprawowych. Obecnie narzędzia do pasowej uprawy roli są bezpośrednio „zagregatowane” z dozownikami nawozów oraz siewnikami (kultywator + rozsiewacz + siewnik). W jaki sposób działania niniejsze spełniają warunek zatrzymania wody w glebie? Pozostawienie gleby na tzw. „ostrą skibę”- czyli działania orkowe powoduje spływ tej wody do dalszej warstwy gleby ( nie powierzchniowej). Przez co roślina zasiana na danym stanowisku nie będzie jej w stanie pobrać w początkowej fazie wzrostu- a wtedy najbardziej jej potrzebuje.
Wymieszanie słomy z glebą.
Najnowsze badania wskazują, że gleba na terenie naszego kraju ( i nie tylko) ma ogromne niedobory węgla. Najłatwiejszym sposobem wzbogacenia jej w ten składniki pokarmowe jest pozostawienie resztek pożniwnych oraz słomy na polu. Według założeń ekoschematowych mamy ją wymieszać broną telarzową, gruberem, pługiem czy też agregatem ścierniskowym. Jeśli zastosujemy ten ekoschemat w swoim gospodarstwie, możemy liczyć, że rozkładająca się słoma znacznie dożywi glebę oraz zatrzyma wodę w wierzchniej warstwie gleby nie dopuszczając do erozji na naszych polach uprawnych.
Międzyplony ozime/wsiewki śródplonowe.
Międzyplony ozime to element o którym już wcześniej wspomniałam. I dla przypomnienia -woda „zatrzyma się” w wierzchniej warstwie gleby. Dokładnie takie samo zastosowanie mają wsiewki śródplonowe. Dodatkowo powodują one brak potrzeby przeorywania gleby, gdyż możemy je pozostawić jako okrywę na zimę. Według założeń ekoschematowych – niestety roślina ta nie może być wskazana w plonie głównym w roku następnym ( co nie do końca spełnia rolę założeń rolnictwa ekologicznego).
Jak widać ważne jest w spojrzeniu na gospodarkę wodną w naszym kraju podejście indywidualne każdego rolnika. Niedobory wodne są tak duże, a zmiany klimatyczne oraz skoki temperatur tak znaczne, że rolnik prawidłowo gospodarujący powinien spokojnie przeanalizować elementy wskazane wyżej.
Wiadomym jest kwestia doboru danego działania do własnego gospodarstwa. Bo kto jak nie rolnik będzie wiedział jaką ziemię posiada? Czy nie jest za „ciężka”, czy jednak piach? I do jakich działań możemy się skłonić?
Może jednak warto byłoby spróbować powyższych interwencji we własnym gospodarstwie? Myślę, że niejednokrotnie okaże się to z zyskiem zarówno dla rolnika jak i dla zapewnienia potrzeb glebowych w wodę w naszym gospodarstwie.
Monika Karczewska